CzarekSz CzarekSz
702
BLOG

Białoruś - pobyt w skrócie

CzarekSz CzarekSz Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Za granicą spotkamy ludzi, zazwyczaj do nas życzliwie nastawionych, mówiących głównie po rosyjsku, rzadziej po białorusku. Na terenach przygranicznych używany jest język „tutejszy” tzw. „trasianka”, czyli mieszanka wielu języków. Chociaż oficjalne statystyki podają, że na Białorusi mieszka około 300 000 Polaków, to w zachodniej części kraju, szczególnie w pasie nadgranicznym o szerokości około 40 kilometrów, porozumiemy się bez większych problemów używając języka polskiego. Jest to związane m.in. z tym, że tu Polaków jest najwięcej (głównie na Grodzieńszczyźnie) oraz z tym, że wielu mieszkańców żyje z handlu towarami przewożonymi z Polski. Z młodymi ludźmi często można porozumiewać się w języku angielskim (dotyczy to jednak głównie dużych miast).

Białoruś należy do krajów bezpiecznych. Przestrzegając prawa nie powinniśmy mieć żadnych problemów. Dotyczy to także kwestii zdrowotnych, ale standard obsługi medycznej znacznie odbiega od naszego i jest zależny od miejsca.

Jeżeli chodzi o noclegi, to można skorzystać z raczej ubogiej sieci hoteli czy pensjonatów. Poza tym można nocować w gospodarstwach prowadzących agroturstykę, w domach parafialnych lub po prostu u ludzi. Ceny w zależności od jakości usługi i części kraju są różne i kształtują się na poziomie 10-40 USD. Oczywiście w dobrych hotelach np. w Mińsku ceny osiągają kwoty 100-200 USD. W dużych miastach można skorzystać z kwater prywatnych i taka wersja jest jedną z najbardziej efektywnych ekonomicznie. Koszt mieszkania w Mińsku dla 2 – 4 osób to około 40-60 USD za dobę. Kwatery takie można znaleźć w internecie bądź po prostu kupić gazetę i poszukać odpowiednich ogłoszeń.

W kwestii posiłków w zasadzie jest podobnie jak u nas. Ceny w dużych miastach są na naszym poziomie. W małych miejscowościach czasami obiad można kupić już za 10 zł, jednak takie porcje są raczej nieduże. Podobnie jak u nas można się stołować w restauracjach, pizzeriach bądź kawiarniach ( ponieważ tam jest to raczej bar niż typowa kawiarnia). W dużych miastach można spotkać restauracje sieciowe np. McDonald’s, ale ceny w nich są wysokie i często czekają tam nas spore kolejki. Posiłki oczywiście można też robić we własnym zakresie.

Na Białorusi posługujemy się rublami białoruskimi. Tu należy zwrócić uwagę na fakt, że od lipca zeszłego roku w obiegu znajdują się stare i nowe ruble (1 nowy = 10000 starych rubli). Nowe ruble i monety są bardzo podobne do euro. W zasadzie wszędzie można wymieniać np. dolary czy euro, a nawet złotówki. Dokonujemy tego w kantorach lub bankach, przy czym kurs obowiązuje wszędzie raczej taki sam, więc nie ma sensu szukania lepszej oferty. Coraz rzadziej można płacić walutami wymienialnymi, więc warto mieć ze sobą trochę rubli, lub kartę. W większości miast i miasteczek znajdziemy bankomaty. Kartami można też płacić w sklepach, chociaż mogą zdarzać się problemy np. w małych miejscowościach.

Zwiedzanie to rzecz, która nas będzie najbardziej interesowała. W dalszych częściach miejsca godne odwiedzenia są opisane. Jednak warto wiedzieć, że ten kraj za każdym razem odkrywa się na nowo. Zawsze będziemy zwracali uwagę na inne rzeczy, czasami na zabytki architektury czy pamiątki po ludziach, ale często będziemy zachwycani przez piękne widoki.

CzarekSz
O mnie CzarekSz

Jestem inżynierem, ale inne pasje to historia, głównie Polski oraz wojskowości. Od wielu lat podróżuję po Białorusi. To nie tylko spotkania z nowym krajem, ale również z naszą historią. Mam nadzieję, że publikowane w blogu informacje pomogą w podróżowaniu po terytorium naszego sąsiada i dawnych naszych Kresach.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości